Loading...
 

Indywidualne doświadczenia relacyjne a potencjał komunikacyjny

Dziedziną, która jest niezwykle użyteczna dla zrozumienia motywów i sposobów stosowanych przez ludzi do komunikowania się z innymi, jest psychologia stosunków międzyludzkich. Jedna z teorii komunikowania się (tzw. teoria oceny społecznej Muzafera Sherifa), wyjaśnia, że po usłyszeniu jakiegoś komunikatu, natychmiast oceniamy go na naszej wewnętrznej skali potrzeb. Ten proces odbywa się w naszym umyśle i jest w dużej mierze nieświadomy. Ocena tej samej sytuacji, zdarzenia, osoby, rzeczy, idei może, a nawet musi się różnić u osób, będących w procesie komunikacji [1]. Przyczyna różnic w ocenie znajduje się w naszym mózgu oraz w jego niematerialnej emanacji – umyśle. Aby zrozumieć, skąd mamy pewne przekonania, wierzenia, określony system wartości, swoje postawy wobec czegoś lub kogoś, dlaczego nie zawsze wzajemnie się rozumiemy i dlaczego jednym z nas jest łatwo się porozumiewać z ludźmi, a dla innych jest to nieosiągalne, warto poznać mechanizm kształtowania się umysłu i typu osobowości, których zręby powstają w bardzo wczesnym dzieciństwie.

Według Erica Berne’a [2], twórcy analizy strukturalnej i transakcyjnej, człowiek od chwili narodzin potrzebuje do rozwoju umysłu i kształtowania się osobowości wielu rodzajów bodźców, głównie dotyku, głosu, obecności drugiego człowieka. Bez nich nie jest w stanie przetrwać. Rodzaj, intensywność i jakość tych bodźców wpływają na powstanie indywidualnego skryptu życiowego człowieka, według którego będzie on w przyszłości funkcjonował społecznie, komunikował się skutecznie lub nie, umiał wchodzić w satysfakcjonujące związki, potrafił współpracować z innymi etc. Berne wprowadził termin transakcji jako podstawowej jednostki kontaktu społecznego z drugim człowiekiem. Wzorce transakcji przekazują nam w pierwszych latach naszego życia opiekunowie – rodzice, a następnie szerzej rozumiane otoczenie dziecka. Stają się oni niejako naszymi liniami papilarnymi, określają typ naszej osobowości i niełatwo je zmienić, choć jest to możliwe.

Inną koncepcję rozwoju umysłu stworzył Basil Bernstein, angielski socjolingwista. Wprowadził on terminy kodu rozwiniętego i kodu ograniczonego. Zajmował się badaniem języka, którym posługują się dzieci. Definiował socjalizację jako proces komunikacyjny, w którym język odgrywa rolę „przewodnika po świecie”. Językowe sposoby ujmowania rzeczywistości stabilizują się „tworząc poznawczą, społeczną i uczuciową orientację dziecka” [3]. Jak twierdził Bernstein, w kontekstach socjalizacyjnych „dziecko, otrzymując od rodziców informacje na temat zasad porządkujących rzeczywistość, uczy się reguł klasyfikacji oraz form komunikowania. Jeżeli w tych (…) kontekstach przeważa użycie znaczeń partykularnych, lokalnych, ściśle powiązanych z kontekstem wypowiadania lub nie są one wyrażone w sposób bezpośredni środkami werbalnymi, to mamy do czynienia z kodem ograniczonym. Jeśli natomiast wypowiedzi wychodzą poza kontekst użycia, odwołują się do uniwersalnych znaczeń zwerbalizowanych, u ich podłoża leży kod rozwinięty. Bernstein wykazał w badaniach, że w rodzinach należących do klasy średniej realizowany jest (…) przede wszystkim kod rozwinięty, a w rodzinach z klasy robotniczej – kod ograniczony” [4].

Kolejna koncepcja rozwoju umysłu stworzona została przez neuropsychologów. Daniel J. Siegel definiuje umysł jako zjawisko, które wyłania się z aktywności naszego mózgu. Jego strukturę zaś i funkcje w nim zachodzące bezpośrednio tworzą i wpływają na nie nasze osobiste doświadczenia interpersonalne [5]. Dzięki aktywacji dróg neuronalnych przez bodźce przychodzące ze świata zewnętrznego: głosy, obrazy, zapachy, smaki, doświadczenia fizyczne, głód, odczuwanie zimna, bólu itp. nabywamy owo doświadczenie. Mimo, że przez całe życie taka aktywacja może kształtować połączenia w mózgu, uznaje się, że to wczesnodziecięce doświadczenia mają największy wpływ na nasz umysł, ponieważ główne struktury naszego mózgu, w tym ważna dla naszego funkcjonowania struktura samoregulacji emocji, powstają właśnie w dzieciństwie [6]. W taki sposób dochodzimy do ważnego odkrycia, że jakość relacji, komunikacji i doświadczeń z naszymi rodzicami lub opiekunami ma decydujący wpływ na tworzenie się wzorców komunikacji, które będziemy odtwarzać w przyszłości. Związane jest to z rodzajem przywiązania, które już w wieku około siedmiu miesięcy zaczynamy budować z naszym głównym opiekunem, najczęściej z matką. Według Johna Bowlby’ego [7] wielokrotnie powtarzane doświadczenia z opiekunem zostają zakodowane w pamięci utajonej jako modele umysłowe lub schematy przywiązania. W przyszłości każda osoba będzie automatycznie (nie uruchamiając mechanizmu przypominania) odtwarzała te modele umysłowe. I to one określą nasze charakterystyczne cechy w życiu dorosłym. Rozwijający się umysł dziecka nie ma możliwości intelektualnych do samodzielnego funkcjonowania. Musi korzystać z umysłu opiekuna. Jeśli opiekun jest wrażliwy na sygnały (najczęściej niewerbalne) wysyłane przez dziecko i potrafi dostroić się do nich, dziecko przywiązuje się do niego z ufnością. W rezultacie ta dostrojona komunikacja jest intymna i kooperacyjna, i odbywa się bez słów. Obie osoby, „matka” (niekoniecznie matka biologiczna, może to być też najważniejszy opiekun niemowlęcia) i dziecko, funkcjonują w tym samym rytmie – ona wyczuwa potrzeby dziecka, ono buduje w sobie poczucie bezpieczeństwa dzięki bezpiecznej i porozumiewającej się z nim bez słów „matce”. Można więc stwierdzić, że rozwinięcie przez dziecko ufnego przywiązania będzie skutkowało zdolnością dziecka do odważnego eksplorowania świata, oddzielania się od opiekuna bez lęku i do zdrowego dojrzewania. W dorosłym życiu tak rozwijające się dziecko będzie umiało radzić sobie w sposób dojrzały z frustracją, z trudnymi sytuacjami, ze stratą, będzie wrażliwe na komunikację niewerbalną, będzie umiało budować trwałe związki, nazywać i przeżywać adekwatne emocje, a także samo je regulować [8].

Wzorce komunikowania się człowieka nabyte we wczesnym dzieciństwie będą się odtwarzały w sposób automatyczny, nieświadomie i pozwolą mu na satysfakcjonujące życie; będzie on też zdolny do empatycznego dostrajania się do innych. Słowem, jego kompetencje i umiejętności społeczne (także komunikacyjne) będą wysokie. Sytuacja znacząco się zmienia, gdy dziecko, w odpowiedzi na patologiczne wzorce komunikacji swojego opiekuna, rozwinie przywiązanie nieufne. W przyszłości będzie najprawdopodobniej oceniane jako „chłodne”, a jego kompetencje społeczne i komunikacyjne będą w znacznym stopniu upośledzone [9].

Omówiona jako ostatnia koncepcja formowania się umysłu człowieka zakłada, że większość z nas nie jest skazana na typ umysłu ukształtowany w dzieciństwie. Umysł, który powstaje z aktywowania procesów w mózgu dzięki bodźcom docierającym do niego z zewnątrz, w interakcji z innymi, może się zmieniać. Zmiana bowiem zależna jest od doświadczenia relacyjnego – to ono powoduje tworzenie się nowych połączeń w mózgu, które z kolei wpływają na poszerzenie naszych kompetencji społecznych. Osoby, które w dzieciństwie rozwinęły jakieś formy nieufnego przywiązania mogą – dzięki znaczącej relacji z partnerem, przyjacielem, terapeutą, mentorem – przyswoić sobie ufny model przywiązania i wykazywać zintegrowaną osobowość, pozwalającą na rozwijanie efektywnej i empatycznej formy komunikacji interpersonalnej [10].

Zadanie 1:

Treść zadania:
Przeanalizuj swój sposób zachowania i swoje emocje, gdy w relacji pojawia się różnica zdań na ważny dla ciebie temat. Czy „zapalasz się” i za wszelką cenę chcesz przekonać osobę myślącą inaczej (cecha kodu ograniczonego), czy potrafisz dyskutować i ostatecznie zaakceptować przeciwne opinie i przekonania innych (cecha kodu rozwiniętego)?

Zadanie 2:

Treść zadania:
Jakie, według ciebie, rozwinąłeś przywiązanie? Przemyśl swoje wczesnodziecięce doświadczenia relacyjne i oceń swoje obecne kompetencje komunikacyjne.

Bibliografia

1. Griffin, E.: Podstawy komunikacji społecznej, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2003, s. 209.
2. Berne, E.: W co grają ludzie. Psychologia stosunków międzyludzkich, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2000, s. 7-13.
3. Bernstein 1971– cyt. za: Bielecka-Prus, J.: Definiowanie sytuacji w procesie komunikowania według Basila Bernsteina a interakcjonizm symboliczny. [W:] Hałas, E., Konecki, K. T. (Red.), Konstruowanie jaźni i społeczeństwa. Europejskie warianty interakcjonizmu symbolicznego, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2005, s. 74.
4. Bielecka-Prus, J.: Definiowanie sytuacji w procesie komunikowania według Basila Bernsteina a interakcjonizm symboliczny. [W:] Hałas, E., Konecki, K. T. (Red.), Konstruowanie jaźni i społeczeństwa. Europejskie warianty interakcjonizmu symbolicznego, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2005, s. 75.
5. Siegel, D.: Rozwój umysłu. Jak stajemy się tym, kim jesteśmy, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2009, s. 1.
6. Siegel, D.: Rozwój umysłu. Jak stajemy się tym, kim jesteśmy, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2009, s. 11-12.
7. Bowlby, J. 1969 – cyt. za: Słaboń-Duda, A.: Wczesna relacja matka–dziecko i jej wpływ na dalszy rozwój emocjonalny dziecka, Psychoterapia 2011, 2 (157), s. 11-18.
8. Siegel, D.: Rozwój umysłu. Jak stajemy się tym, kim jesteśmy, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2009, s. 65.
9. Siegel, D.: Rozwój umysłu. Jak stajemy się tym, kim jesteśmy, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2009, s. 76.
10. Siegel, D.: Rozwój umysłu. Jak stajemy się tym, kim jesteśmy, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2009, s. 82.

Ostatnio zmieniona Sobota 30 z Styczeń, 2021 17:11:59 UTC Autor: Ewa Migaczewska
Zaloguj się/Zarejestruj w OPEN AGH e-podręczniki
Czy masz już hasło?

Hasło powinno mieć przynajmniej 8 znaków, litery i cyfry oraz co najmniej jeden znak specjalny.

Przypominanie hasła

Wprowadź swój adres e-mail, abyśmy mogli przesłać Ci informację o nowym haśle.
Dziękujemy za rejestrację!
Na wskazany w rejestracji adres został wysłany e-mail z linkiem aktywacyjnym.
Wprowadzone hasło/login są błędne.